» Blog » Cała prawda o tej naszej licencji (i dlaczego Ramel fajny jest)
05-04-2011 09:09

Cała prawda o tej naszej licencji (i dlaczego Ramel fajny jest)

W działach: Kuźnia Gier, RPG, wolsung, designer's diary | Odsłony: 12

Cała prawda o tej naszej licencji (i dlaczego Ramel fajny jest)
Pierwszego kwietnia napisałem, że będziemy wraz z GRAmelem pracować z nad karcianką Deadlands. Jednocześnie Ramel napisał, że zamyka GRAmela i przenosi się do nas.

Jak łatwo się domyślić, był to mały dowcip, ale też nie do końca.
Ramel oczywiście dalej prowadzi GRAmela (no dobra, wszyscy wiemy kto tam jest szefem), ale zacieśniamy współpracę pomiędzy Kuźnią Gier a Gramelem.

Czego pierwszym efektem jest .... podpisanie przez nas licencji, ale na wydanie Wolsunga po angielsku. Naszym amerykańskim wydawcą zostało Studio 2 Publishing, czyli dystrybutor produktów m. in. Pinnacle`a (i GRAmela).
Nie ukrywamy, że duuuuuża w tym zasługa Ramela właśnie. (wielkie dzięki man!)

A Deadlands NCCG? No niestety, w 2011 roku takiej gry nie wydamy....

Komentarze


gower
   
Ocena:
0
Było tylko 250 podręczników w twardej? Wychodzi, że należę do elity;)
Aktualnie znam 4 graczy w Wolsunga z Wawy: to ja i moja ekipa:p Muszę jednak przyznać, że ciężko ich do tego systemu przekonać...
05-04-2011 12:31
nerv0
   
Ocena:
0
Słowa "tak się nie wykańcza konkurencji" nabierają właśnie nowego znaczenia. Ramel, nie będzie z ciebie dobry Ojciec Chrzestny. :)
05-04-2011 12:35
~Ramel

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+2
Nerv0 - nie znasz mojego podlego planu!
05-04-2011 13:23
~Nick

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+2
Ciekawe, że nikomu nie wpada do głowy, że większości graczy: zarówno w Warszawie jak i innych miastach najzwyczajniej nie chce się łazić na konwenty?

Niezależnie od tego jak wygląda sprzedaż, popularność czy ocena systemu przez graczy - podawanie jako miernika ilości sesji na Zjavie jest bardzo zabawne. Skądinnąd - tak samo jak szukanie graczy przez internet. Przypomina to karteczki desperatów jeszcze w ksiegarni 'U Izy'. "Szukam mistrza gry do ..."

Lol
05-04-2011 13:27
Carramba
   
Ocena:
0
Tak sobie myślę, że jednak Wolsung jakoś szczególnie reklamowany nie jest, a promocja w sieciach sprzedaży leży i kwiczy.

Żeby nie było, że biadolę bez sensu:
W zeszłym tygodniu postanowiłem kupić podręcznik do Wolsunga. Postanowienie miałem mocne, w portfelu stówka, wybrałem się w miasto. Sklep I - wrocławski Ogryn w Feniksie. Wolsunga nie ma, może będzie za dwa tygodnie. Nie zrażony poszedłem dalej. Sklep II - Bard na Szewskiej. Wolsunga nie ma, może będzie za tydzień, może za dwa. No nic, poszedłem dalej. Sklep III - a, moment, więcej we Wrocku nie znam...
No i zrezygnowałem. Za wysyłkę średnio mi się chce płacić, więc muszę czekać co najmniej miesiąc do kolejnej wypłaty, bo w środku miesiąca raczej nie będzie mi w głowie podręcznik do jakiegokolwiek RPG.
05-04-2011 13:47
Fungus
   
Ocena:
+2
@Puszon - jakby trzeba było w czymś pomóc, na wiernych fanów (w postaci mnie) możesz liczyc :)

@LdN - Nie masz nic lepszego do roboty niż marnować czas zaglądających tutaj rozpisując się o swoich anecdata?
05-04-2011 14:37
Repek
   
Ocena:
+2
Doceń, Puszonie, że nie chlapnąłem newsa i nie napisałem o "anonimowym źródle, z którym wylegiwałem się na stadionie". Jak widać po dwóch piwach można mi ufać. :)

A poza tym - świetne wieści.

Pozdr.
05-04-2011 14:53
Puszon
   
Ocena:
+2
@gower - tak 250

@nerv0 - no tak, Ramel jest czasem zbyt dobry, to chyba podejrzane.

@nick - konwenty sa jakims wyznaczanikiem popularnosci, oczywiscie nie obiektywnym, ale cos mowia o systemie, czy jest niszowy, znany czy popularny ;)

@carramba - dzięki za informacje, przykro nam, że nie udało ci się kupić. Mimo wszystko zachęcam do sklepu Kuźni - dodajemy mapę wolsungową do zakupionego egz.
Co do sklepów wrocławskich Ogryn miał ostatnio remont i wkrótce powinien znów się u nas zatowarować. BARD - hmmm powinni mieć Wolsunga, handlowcy zostali napomnieni w tej sprawie ;)

@Fungus - dzięki. Nie omieszkamy skorzystać. Napisz do mnie na priv czy masz jakieś konkretne propozycje

@repku - byłeś bardzo dzielny :)
05-04-2011 17:14
Fenran
   
Ocena:
0
Rewelacyjna sprawa. Polskie gry komputerowe przebiły się na zachód, to i RPGi powinny. Trzymam kciuki!
05-04-2011 17:40
Blanche
   
Ocena:
0
Trochę żałuję, że Puszon i Ramel przestali się nienawidzić (zawsze to jakaś atrakcja na naszym małym RPG-owym podwórku), z drugiej strony Wolsung po angielsku to świetna wiadomość, więc mogę im wybaczyć tę nagłą zmianę nastawienia :P

Co do promocji Wolsunga - myślę, że Kuźnia (i nie tylko) najwięcej robi w tej kwestii na konwentach. Ale fakt - poza konwentami trochę słabo Was widać.
05-04-2011 17:53
Kamulec
   
Ocena:
0
@gower Nie wiem, jaki dokładny był koszt wydania Wolsunga, lecz dla 250 podręczników nawet przy koszcie 20 zł trzeba z marszu wyłożyć 5000. Najpierw trzeba pieniądze włożone odzyskać, by móc wydać więcej.
05-04-2011 17:54
~Ramel

Użytkownik niezarejestrowany
    @Blanche
Ocena:
+6
Wypraszam sobie, my sie nadal nienawidzimy. A to, że zacieśniamy szeregi, to wcale nie znaczy, ze sie nie mozemy nienawidzic :D
05-04-2011 18:30
Fenran
   
Ocena:
+4
"trzymaj przyjaciół blisko, ale wrogów - bliżej" ;)
05-04-2011 20:09
~Nick

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Puszon@: z jednej strony tak, jest to szansa dotarcia do młodych graczy, często dużo chętniej sięgających po nowe rzeczy od tych starszych. Ale zastanów się ile ty sam znasz ludzi, którzy grają w RPGi a nie widziałeś ich na konwentach od lat. To, że komuś nie chce się jechać na Zjavę, Krakon czy dowolny inny konwent to nie znaczy, że nie kupuje podręczników i nie gra w nowe systemy. Zwłaszcza, że nawet 10 lat temu masa ludzi uważała, że konwent służy do wielu rzeczy, ale sesje nie są jego koniecznym elementem. Czasy kiedy znajomych mistrzów gry można było policzyć na palcach jednej ręki dla większości też dawno minęły, więc presja znalezienia kogoś kto poprowadzi dany system też spadła. Jeżeli jeszcze dodać do tego fakt, że system jest po polsku i do przeczytania podręcznika nie jest wymagana znajomość innych języków to potrzeba grania w niego u obcego mistrza gry na konwencie jest jeszcze mniejsza.

A co do angielskiego wydania: cóż, pozostaje życzyć powodzenia. Jest głód na steampunka więc może się uda.
05-04-2011 21:03
Wędrowycz
   
Ocena:
0
Sukcesu na dzikim zachodzie! Życzę wam, aby hamerykanie zrozumieli choć 70% wolsungowych dwuznaczności (no offence hamerykanie ;P)
05-04-2011 21:10
Puszon
   
Ocena:
0
@Fenran - dzięki
@Blanche - nasze stosunki z Ramelem, ktoś na Pyrkonie nazwał "love-hate relationship" ;)
A co do promowania poza konwentami - to oczywiście jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie. Jeżeli masz (jeżeli wszyscy macie) jakies sugestie - bardzo proszę o ich zgłaszanie, tak tutaj jak i na priv :)

Do wielu sklepów stacjonarnych trafiły np. wydrukowane nasze wolsungowe jazdy próbne
http://www.wolsung.pl/page/2010/06 /wolsungowa-jazda-probna
Staramy się sklepy zachęcać przy okazji brania planszówek czy Veto również do tych niszowych RPGów:)

@nick - ależ zdaję sobie sprawę, że konwenty pozwalają na dotarcie do części odbiorców :)

@Wędrowycz:)))
06-04-2011 05:29
Eva
   
Ocena:
0
Super! :-)
07-04-2011 21:42
Maciass0
   
Ocena:
0
Powodzenia w biznesie.
08-04-2011 14:17
Puszon
   
Ocena:
0
dzięki ;)
08-04-2011 21:45
Puszon
   
Ocena:
0

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.